W dniach 17-18 czerwca na zbiorniku „Maziarnia” na Wilczej Woli odbył się już po raz dziewiąty Wędkarski Maraton zorganizowany przez Koło Nr 3 „Rozwadów” oraz Koło Nr 35 „Raniżów”. Tegoroczną imprezę patronatem objęli: Senator RP Janina Sagatowska, Poseł na Sejm RP Rafał Weber, Wójt Gminy Dzikowiec Pan Krzysztof Klecha oraz Wójt Gminy Raniżów Pan Władysław Grądziel.

Zawodnicy już od porannych godzin gromadzili się na „Parkingu u Arka” gdzie nastąpiła rejestracja drużyn i odprawa sędziowska. Na starcie zgromadziło się 43 trzyosobowych zespołów z odległych miast i miejscowości z województw: lubelskiego, świętokrzyskiego oraz podkarpackiego.

Zawodników oraz zaproszonych gości powitał Prezes Koła Nr 3 „Rozwadów” Jarosław Jabłoński, życząc wszystkim udanych połowów i tradycyjnego „połamania kija”, następnie głos oddał pomysłodawcy cyklu zawodów kol. Piotrowi Wrońskiemu, który korzystając ze sposobności, nie tylko powitał gości, ale również przygotował i wręczył niespodziankę kol. Grzegorzowi Boruczenko (Team Lipa) z okazji zbliżającego jego ślubu. Prezent, będący „Ostatnim pożegnaniem z wędkarstwem kol. Grzegorza” wzbudził ogromny aplauz wśród obecnych, przy tej okazji padła również deklaracja wyprzedaży całego jego sprzętu na aukcjach internetowych. Po wręczeniu pożegnalnego wieńca, głos zabrał prezes Okręgu PZW Tarnobrzeg kol. Zbigniew Ciepliński życząc wędkarzom samych dużych ryb.

Po przywitaniu przybyłych głos zabrał sędzia główny maratonu, sędzia klasy krajowej, kol. Jerzy Górecki. Przedstawił zasady regulaminowe obowiązujące podczas łowienia a następnie przystąpiono do losowania stanowisk, co jest momentem bardzo emocjonującym, ponieważ dobre stanowisko dla drużyny, to jak wygranie losu na loterii.

Po losowaniu i odebraniu okolicznościowych upominków i prowiantu drużyny wyruszyły na stanowiska by rozpocząć właściwe zawody.

Niestety anty bohaterem tegorocznego maratonu stała się aura, która w przeciwieństwie do ubiegłorocznej, naprawdę wdała się w przysłowiową kość wędkarzom.

Wiał silny wiatr, któremu towarzyszyły ulewne deszcze. Przez większość czasu z 24 godzinnych zawodów, koledzy zmagali się z chłodem i deszczem, ale nie przeszkadzało im to by łowić dużo ładnych okazów.

Sędziowie wagowi w trudnych warunkach dokonali pierwszego ważenia, które wyłoniły pierwszych liderów, są nimi: kol. Sylwester Bijas (Roztocze Zamość) z wynikiem 12200, kol. Paweł Chojnacki (Sandomierz Paweł Chojnacki) z wynikiem 6830 ,a na trzecim stopniu uplasował się kol. Krzysztof Wojniak (Sanna Zaklików) z wynikiem 6810. Wyniki zapowiadały ostrą walkę w dalszej części zawodów, gdyż nie od dziś wiadomo, że ryby bardzo dobrze biorą w porze nocnej.

A w nocy, niektórzy zawodnicy ostro wzięli się do pracy, więc poranek i drugie ważenie zweryfikowało, kto w nocy spał, a kto aktywnie łowił.

I tak po drugim ważeniu oraz zsumowaniu wyników indywidualnych i drużynowych wyłoniliśmy zwycięzców IX Maratonu Wędkarskiego w Wilczej Woli:

I miejsce – Sylwester Bijas (Roztocze Zamość) – 32200

II miejsce – Marcin Kiełbiński (Wesoły Team Zamość) – 24000

III miejsce – Rafał Małek (Team Rybka Nisko) – 21390

I miejsce – Koło Nr 13 ENERGETYK III - „Kute Kotwice” (Wojciech Barański, Bartosz Waśkiewicz, Marcin Pietrzyk)

II miejsce – Wesoły Team Zamość (Grzegorz Lebryk, Krzysztof Kostrubiec, Marcin Kiełbiński)

III miejsce – Team Osiek (Zbigniew Kokosa, Arkadiusz Sławinski, Zbigniew Wieczorek)

Zwycięzcom puchary ufundowane przez Panią Senator Rzeczpospolitej Janinę Sagatowską wręczyła w jej imieniu Dyrektor Biura Senatorskiego Małgorzata Wojciechowska. Nagrody rzeczowe w postaci wędek feederowych, foteli wędkarskich, kołowrotków, pokrowców i toreb oraz wiele innych atrakcyjnych akcesoriów wędkarskich, wręczył Prezes Koła Nr 3 „Rozwadów” Jarosław Jabłoński, któremu pomagali Dyrektor Biura Okręgu PZW Tarnobrzeg Sławomir Figacz oraz Prezes Koła Nr 35 „Raniżów” Roman Młynarczyk, który tradycyjnie ufundował i wręczył nagrodę za największą rybę zawodów. Tym razem był to karp o wadze 2250, którego złowił kol. Ryszard Bielecki (Koło Nr 13 Energetyk II). W tym miejscu należy podkreślić, że nagrodzeni zostali wszyscy zwycięzcy, jak również wielu wędkarzy, których wskazał los... los który był w rękach „sierotki” Pani Małgorzaty. Po dekoracji przystąpiliśmy do tradycyjnej wędkarskiej biesiady przy pieczonym udźcu i symbolicznym kuflu zimnego piwka, w towarzystwie przedstawicieli władz, sponsorów i mecenasów IX Maratonu Wędkarskiego w Wilczej Woli.

A byli nimi:

Wszystkim, którzy wspierali, nasze zawody serdecznie dziękujemy i zapraszamy za rok.

ps. Prośba, jeśli ktoś ma zdjęcia z maratonu proszę o przesłanie na email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. a wówczas dodamy je w tym miejscu.

Pozdrawiam J.J.